Pytania i Odpowiedzi

Po czym poznać, że osoba grająca przesadza (przekracza granice zwykłego grania)?

Zwykłe granie to takie, które jest formą rozrywki, sposobem na spędzanie czasu – ma więc swoje granice i poziom zaangażowania.

W patologicznym hazardzie gra staje się głównym i najważniejszym obszarem życia. Co to oznacza w praktyce? Otóż w życiu hazardzisty system wartości ulega zmianie – rodzina i praca, uczciwość i punktualność, zainteresowania i pasje ustępują miejsca grze i emocjom, które ona niesie. Granie staje się powoli jedynym i głównym źródłem jakichkolwiek emocji u hazardzisty. Jeśli więc osoba grająca przegrywa swoje oszczędności lub gra za pieniądze, których de facto nie posiada - to przekracza granice zwykłego grania. Jeśli umawia się z rodziną, że zrobi to lub tamto, a zamiast to robić „znika” na kilka godzin w kasynie lub przed automatami – to przekracza granice zwykłego grania. Jeśli przegrywa wspólne pieniądze rodzinne – przekracza granice zwykłego grania. Jeśli zaczyna kłamać i tworzy usprawiedliwienia dla swojego wyjścia, by zagrać – podobnie jak wyżej. Przykłady takich zachowań można mnożyć.

Warto podkreślić raz jeszcze – jeśli gramy bezpiecznie, to nasza gra ma granice (czasowe i finansowe), rozumiemy sens hazardu (przypadkowość) i od wyniku gry nie zależy nasze późniejsze życie.

Kiedy należy szukać pomocy u specjalisty?

Czas na pomoc specjalisty właściwie jest zawsze – czy mamy tylko niewielkie wątpliwości, czy też już widzimy wyraźne straty, negatywne konsekwencje wynikające z grania.

Do specjalisty może zgłosić się nie tylko osoba uzależniona. Jeśli jesteś kimś z rodziny lub innym bliskim, również otrzymasz pomoc w różnego rodzaju placówkach oferujących pomoc osobom uzależnionym. Uzależnienie (zarówno to od substancji chemicznych takich jak alkohol i narkotyki, jak i to od zachowań - takich jak na przykład hazard) kojarzy się nam ciągle z czymś wstydliwym - trudno się do niego przyznać zarówno osobom uzależnionym (to wynika także ze specyfiki choroby), jak i ich bliskim. W istocie im wcześniej zostanie stwierdzony patologiczny hazard, im wcześniej rozpocznie się przeciwdziałanie i leczenie przez specjalistów, tym lepiej. Częstym powodem podjęcia decyzji o szukaniu pomocy u specjalisty są już poważne kłopoty – ogromne długi hazardzisty, depresja z wszelkimi jej konsekwencjami, problemy prawne wynikające z łamania norm i zasad (np. kradzieże). Specjalista staje się wtedy przysłowiową ostatnią deską ratunku, ponieważ najczęściej mamy już wtedy do czynienia z zaawansowanym uzależnieniem.

Warto więc zgłaszać się po pomoc jak najwcześniej.

Czy można grać na kredyt?

Gra na kredyt to jedno z podstawowych zachowań łamiących zasady bezpiecznej i odpowiedzialnej gry. Oznacza bowiem granie za nie swoje pieniądze. Kiedy gram za pożyczone pieniądze oznacza to tylko tyle, że swoje pieniądze (prawdopodobnie i te, które miałem/łam przeznaczone na grę, jak i te, których na grę nie chciałem/łam przeznaczyć) już przegrałem/łam. Taka sytuacja oznacza, że możemy mieć do czynienia z grą problemową (mam problemy, ale jeszcze kontroluję granie) lub z patologicznym hazardem.

Jeśli grasz za nie swoje pieniądze (czy to będzie kredyt w banku, czy pieniądze pożyczone od przyjaciół, znajomych lub rodziny)  jesteś na niebezpiecznej drodze – zrób coś z tym!

Dlaczego dziecku nie wolno grać?

Wiek inicjacji jest jednym z bardziej istotnych czynników w procesie rozwoju uzależnienia. Co oznacza to stwierdzenie?

Osoby uzależnione wyraźnie wskazują na wczesny wiek inicjacji gier hazardowych: – „grałem już jako chłopiec, już wtedy kombinowałem jak wygrać, jak zdobyć patent na wygraną”;„byłam małą dziewczyną, kiedy po raz pierwszy grałam w domu i z koleżankami na żetony”; „ już jako dziesięciolatek obstawiałem mecze”. Z przytoczonych wypowiedzi wynika, że gry hazardowe były w życiu tych osób łatwo dostępną formą zabawy, która jednocześnie w żaden sposób nie była kontrolowana. Mogła być też często przedstawiana jako bezpieczna rozrywka lub sposób na socjalizację. Nie było ani wiedzy, ani rozmów z dorosłymi, którzy mogliby zobaczyć w tym coraz bardziej postępującym modelu zachowania zagrożenie dla przyszłego funkcjonowania tych osób.

Jeśli dziecko zaczyna grać we wczesnym wieku, to rodzaj bodźców, jakie wynikają z grania w gry liczbowe lub fantowe może stać się pewnym wzorcem przeżywania, a także może dawać złudzenie „regulowania emocji” – w efekcie gry zmienia się nastrój, występuje pobudzenie, które interpretowane jest jako przyjemność, ulga.

W odróżnieniu od osoby dorosłej dziecko nie posiada w swoim repertuarze zachowań wielu umiejętności, pozwalających na radzenie sobie ze stresem, poszukiwanie rozwiązań, korzystanie z różnorodnych form aktywności i różnych źródeł przyjemności. Nie potrafi radzić sobie z emocjami wynikającymi z gry, trudno mu zrozumieć choćby istotę hazardu, jaką jest przypadkowość. Jeśli emocje wynikające z gry staną się określonym modelem zachowania, może dojść do wyeliminowania alternatyw – taka osoba będzie uciekała od problemów poprzez grę albo będzie szukała pobudzenia w grze. Jest to oczywiście duży skrót myślowy i fakt, czy ktoś będzie hazardzistą czy też nie, zależy od całego spektrum czynników psychospołecznych oraz biologicznych. Dziś jednak, kiedy wiemy coraz więcej na temat źródeł choroby zwanej uzależnieniem, musimy jej zapobiegać poprzez zdecydowane ograniczenie dostępu dzieci do gier.

Dopuszczalny wiek osób grających dokładnie określa Ustawa o grach hazardowych z dnia 19 listopada 2009 roku. Zgodnie z jej zapisami w grze nie mogą uczestniczyć osoby poniżej 18. roku życia.

Rozdział 4, art. 27, ust. 2:
„W grach losowych, z wyjątkiem loterii fantowych i loterii promocyjnych, mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat”.

Czy granie w gry LOTTO lub Zdrapki może doprowadzić do uzależnienia?

Odwołując się do badań przeprowadzonych przez CBOS na zlecenie Fundacji LOTTO Milion Marzeń można stwierdzić, że poziom ryzyka w hazardzie dla tych gier jest stosunkowo niewielki (dla gier Totalizatora Sportowego wynosi 2,5% a dla Zdrapek 2,6%). Jednocześnie należy pamiętać, że uzależnić się można od każdego rodzaju gry. Dlatego każdy gracz powinien znać zasady bezpiecznej gry i stosować je w każdym wybranym przez siebie rodzaju grania – wtedy gra może pozostać formą rozrywki, nie przechodząc w postać patologii.

Warto też odwołać się do czynników, które sprzyjają uzależnieniu. Jednym z ważniejszych jest szybkość przebiegu gry – czyli to, na ile szybko grający może sprawdzić efekt, rezultat gry. I tu Zdrapki są formą, która w dużym stopniu spełnia to kryterium (rezultat mojego wyboru sprawdzam natychmiast po zdrapaniu warstwy ochronnej) .Dlatego też warto na ten czynnik zwrócić uwagę i mieć świadomość, że ta forma gry może nieść ryzyko uzależnienia się.

Jak grać, żeby się nie uzależnić?

Należy pamiętać, że samo uprawianie hazardu nie jest jeszcze patologią. Patologia pojawia się, gdy hazard zaczyna dominować w życiu człowieka, negatywnie wpływać na jego funkcjonowanie, powodować różnego rodzaju szkody (zarówno u samego gracza, jak i u osób mu bliskich).

Aby się nie uzależnić należy grać odpowiedzialnie. Co to oznacza?

Granie odpowiedzialne w dużej mierze opiera się na rozumieniu natury hazardu – czyli przypadkowości. Ważne jest więc, abyśmy mieli dostęp do pełnej informacji dotyczącej danej formy gry. Aby grać odpowiedzialnie, muszę rozumieć i wiedzieć na czym dana gra polega, jakie jest prawdopodobieństwo wygranej, jakie mogę podejmować decyzje w grze i czy w związku z tym chcę się w nią zaangażować. To pozwala również przemyśleć własny stosunek do wygranej lub przegranej – jakie będą dla mnie konsekwencje obydwu scenariuszy. Innym ważnym elementem jest kontrola finansów i czasu przeznaczanych na grę.

Czy uzależnienie od hazardu jest chorobą?

Tak, uzależnienie od hazardu jest chorobą, sklasyfikowaną przez Światową Organizację Zdrowia w klasyfikacji ICD-10, rozpoznawaną przez specjalistów psychologów oraz lekarzy psychiatrów.

W Polsce są dostępne różne formy leczenia patologicznego hazardu – jest to zarówno psychoterapia grupowa, jak i indywidualna, różne formy doradztwa (prawnego i finansowego) oraz grupy wsparcia (Anonimowi Hazardziści). Aby dowiedzieć się więcej, można pójść lub zadzwonić do najbliższej poradni leczenia uzależnień albo wejść na strony internetowe:

  1. parpa.pl
  2. anonimowihazardzisci.org
  3. uzaleznieniabehawioralne.pl
Kto jest najbardziej narażony na uzależnienie od hazardu?

Właściwie każdy jest potencjalnie narażony na uzależnienie od hazardu - nawet osoba, która od czasu do czasu „niewinnie” gra w pokera lub próbuje szans w „jednorękim bandycie” nie może przewidzieć, czy ta gra w pewnym momencie nie wymknie jej się spod kontroli i czy nie stanie się źródłem problemów. Dlatego warto grać odpowiedzialnie, limitując czas i pieniądze. Warto też pamiętać o starej prawdzie, która brzmi: „Kasyno zawsze wygrywa”.

Możemy jednak mówić o osobach z pewnymi predyspozycjami, to znaczy o tych, którzy ze względu na różne czynniki - zarówno zewnętrzne, jak i wewnętrzne - mogą szybciej uzależnić się od hazardu:

  1. Czynniki zewnętrzne: trudności życiowe, niski status materialny, brak pracy, doznane traumy, brak bliskich więzi interpersonalnych.
  2. Czynniki wewnętrzne: poczucie samotności, brak wsparcia, trudności w radzeniu sobie ze stresem lub potrzeba pobudzenia, doświadczania sytuacji ryzykownych, potrzeba przeżywania intensywnych doznań.

Szczególną uwagę należy zwrócić na dzieci i nastolatków. To właśnie młodzi ludzie są najbardziej narażeni na uzależnienie od hazardu – wyniki badań pokazują, że im młodszy jest gracz, tym większe jest prawdopodobieństwo uzależnienia. W najmłodszej grupie - osób do 18 roku życia - odsetek zagrożonych wynosi aż 12%. Młodzi ludzie uczą się różnego rodzaju sposobów radzenia sobie z frustracją, trudnością, cierpieniem  głównie poprzez naśladowanie i doświadczanie. Jeśli wzorcem będzie kompulsywne (często powtarzające się)granie – np.: gry komputerowe, automaty -przerodzi się ono w nawyk, eliminując jednocześnie inne konstruktywne sposoby na zmianę sytuacji. Doznawana w czasie gry ulga (spadek napięcia) oraz skoncentrowanie myśli na grze zamiast na szukaniu rozwiązań staną się złudnym „antidotum” na całe zło. Tak ukształtowana osoba z dużym prawdopodobieństwem w swoim dorosłym życiu będzie w taki właśnie destrukcyjny sposób radzić sobie z trudnymi emocjami – poprzez patologiczną grę.

Gdzie jest granica pomiędzy graniem zwyczajnym a graniem problemowym?

Granie zwyczajne to forma rozrywki – najczęściej jedna z wielu różnych aktywności, które podejmujemy aby miło spędzić czas w towarzystwie innych osób, zrelaksować się, odpocząć. Granie problemowe pojawia się wtedy, gdy z takiej formy spędzania czasu jaką jest gra zaczyna dla mnie wynikać jakaś negatywna konsekwencja (lub konsekwencje), gdy z powodu gry zaczynam ponosić szkody.

Mogą to być szkody w różnych obszarach życia:

  1. Finansowe: „Przegrałem więcej pieniędzy niż miałem przeznaczone na grę”.
  2. Emocjonalne: „Z powodu grania miałem zły dzień – cały czas myślałem, jak się odegrać i nie mogłem doczekać się pójścia do kasyna.”
  3. Interpersonalne: „Musiałem ukrywać przed rodziną, że wychodzę aby grać, żeby się usprawiedliwić potrzebuję wymówek, kłamstw.”

Jeśli pojawiają się takie sygnały, to możemy mówić o graniu problemowym, a granica pomiędzy tym graniem a uzależnieniem jest bardzo płynna i często trudno zatrzymać się na etapie rozrywki.

Nie każdy kto gra, jest uzależniony. Rozróżniamy hazard rekreacyjny, ryzykowny i patologiczny. Ten ostatni jest już uzależnieniem. Działa destrukcyjnie na uzależnionego oraz na jego najbliższych. Zwykle zaczyna się niewinnie – sporadyczne granie w gry w kasynie czy też drogą internetową. Z czasem przyjemność zaczyna przynosić granie o coraz wyższe stawki, a czas poświęcany na gry przestaje być kontrolowany.

W jaki sposób możemy rozpoznać, że jest się uzależnionym od hazardu?

Jest wiele elementów, które należy wziąć pod uwagę, zadając sobie pytanie „czy jestem uzależniony / a?” Na pewno nie warto diagnozować się samemu – to zazwyczaj nie jest miarodajne i może nam przysporzyć trudnych emocji. Są jednak kwestie, na które można zwrócić uwagę, zanim udamy się do specjalisty (psychologa, terapeuty uzależnień, lekarza). Jest kilka narzędzi, które pozwalają na rozpoznanie, czy to jak gram ma znamiona patologii.

Można odpowiedzieć na dwa pytania, zawarte w kwestionariuszu Lie – Bet („Hazard – historia, zagrożenia i drogi wyjścia” pod red. B.H.Woronowicza, wyd. Media Rodzina):

  1. Czy kiedykolwiek podczas grania odczuwałaś/łeś potrzebę stawiania coraz wyższych sum?
  2. Czy kiedykolwiek musiałaś/łeś skłamać ludziom, jak bardzo ważny jest dla Ciebie hazard?

Jeśli na przynajmniej jedno z tych dwóch pytań odpowiedziałeś/łaś pozytywnie, to warto pogłębić temat poprzez rozmowę ze specjalistą – ich adresy są dostępne w zakładce „Gdzie szukać pomocy„.

Inna, bardziej rozszerzona forma to 20 pytań Anonimowych Hazardzistów (anonimowihazardzisci.org). Jeśli udzielisz co najmniej siedmiu twierdzących odpowiedzi, to może to świadczyć o wystąpieniu patologicznego hazardu.

Niezależnie od efektów powyższych działań należy pamiętać, że uzależnienie od hazardu jako chorobę (sklasyfikowaną przez Światową Organizację Zdrowia w klasyfikacji ICD-10) diagnozuje specjalista terapii uzależnień lub lekarz psychiatra. Tylko tak postawiona diagnoza jest optymalna i na jej podstawie można uczestniczyć w specjalistycznej terapii uzależnień.

Czy granie codzienne oznacza że jestem uzależniony?

Częstotliwość grania nie jest jednoznacznym i jedynym czynnikiem pozwalającym na określenie czy jest się uzależnionym. Oczywiście, to jak często osoba gra jest brane pod uwagę przez profesjonalistów w diagnozowaniu patologicznego hazardu. Jeśli granie jest formą zabawy, rozrywki, to zazwyczaj nie przybiera ono formy tak zaawansowanej, jaką obserwujemy w problemie hazardu patologicznego. Osoba uzależniona koncentruje się na graniu, które stanowi główny obszar jej zainteresowań, a brak możliwości podjęcia gry wzbudza napięcie, rozdrażnienie lub złość. Gdy znamy i realizujemy różnego rodzaju formy spędzania wolnego czasu i rozrywki, to granie może być jedną z nich. I nawet jeśli przez chwilę gramy częściej, to wcale nie oznacza to patologii.

Hazard to rozrywka dla mężczyzn. Czy kobiety też mogą się uzależnić od hazardu?

Gry kasynowe, zakłady sportowe czy automaty kojarzą się rzeczywiście bardziej z mężczyznami. Należy jednak pamiętać, że hazard to także Zdrapki, kupony z liczbami oraz loterie, do których sięgają także kobiety. Emocje oczekiwania na wygraną, ciekawość, możliwość wypełnienia wolnego czasu, mogą zachęcić do takich gier także kobiety, które z czasem zaczynają sięgać do tych bardziej „męskich” gier i uzależniają się od nich tak samo, jak mężczyźni.

Czy osoby starsze mogą się uzależnić od hazardu?

Uzależnienie jest zaburzeniem, które rozwija się bez względu na płeć, wiek czy status finansowy. Hazard jako jedna z rozrywek może być atrakcyjny także dla osób starszych, którzy mogą w nim szukać sposobu na wypełnienie pustki, samotności, na spędzenie czasu, a przede wszystkim na poprawienie sytuacji materialnej. Wiara w wygraną zachęca do częstego grania, co może przyczynić się do rozwoju mechanizmów uzależnienia od hazardu. 

Czy granie w Internecie różni się od grania w „realu”?

Granie przez Internet różni się od tego „w realu” z kilku względów. Przede wszystkich jest dużo bardziej dostępne – wystarczy dostęp do Internetu, co sprawia, że grać można prawie bez ograniczeń. Poza tym zakłada operowanie pieniędzmi dostępnymi z konta, które w takiej formie mogą zostać wydane bardzo szybko w dużej ilości, zwłaszcza pod wpływem silnych emocji towarzyszących graniu. Hazard przez Internet jest bardziej anonimowy, dlatego mogą sięgać do niego także osoby, które nie odważyłyby się pójść do kasyna lub salonu gier (np. kobiety,osoby starsze). Istnieje także większe ryzyko, że dostęp do hazardu internetowego uzyskają osoby niepełnoletnie, np. wykorzystując cudze dokumenty. Hazard w sieci wymaga w związku z tym większej uważności i samokontroli od gracza - w celu zminimalizowania ryzyka pojawienia się problemów wynikających z jego uprawiania.