25.07.2025

Amsterdam, Igrzyska Olimpijskie, 31 lipca 1928 roku, 39,62 m. biało-czerwone chorągiewki na trybunach stadionu olimpijskiego i wielka nadziej, która stała się rzeczywistością. Pierwszy polski złoty medal w rzucie dyskiem zdobywa Halina Konopacka. Zbliżająca się 97. rocznica tego wydarzenia to  kolejny punkt na mapie upamiętnienia patronki Fundacji LOTTO, sportsmenki, wielkiej admiratorki życia  w 125. rocznice jej urodzin.

24 lipca 2025 r., dzięki gościnności Muzeum Warszawskiej Pragi (filia Muzeum Warszawy) , współpracy z Muzeum Sportu i Turystyki  w Warszawie, mogliśmy zorganizować niezwykłe spotkanie  z Panią Agnieszką Metelską – autorką książki „ ZŁOTA – legenda Haliny Konopackiej” i z Panią Martą Marek – autorką wystawy „Pierwsza dama królowej”.

Gości i publiczność powitał Pan Tomasz Ojdym z Zarządu Fundacji LOTTO prezentując dorobek naszej fundacji i prezentując działania podejmowane dla zachowania pamięci o Halinie Konopackiej, m.in. rozpoczęcie akcji poszukiwania zaginionego złotego medalu olimpijskiego. Medal zaginął podczas akcji ewakuacji rezerw polskiego złota w 1939 r., w którym Halina Konopacka wraz z mężem Ignacym Matuszewskim brali czynny udział.

Spotkanie odbyło się w ramach projektu „Prawobrzeżni”, a koordynatorka tego projektu, Pani Jolanta Wiśniewska, prowadziła niezwykle ciekawą rozmowę z zaproszonymi znawczyniami biografii Haliny Konopackiej. Spotkanie ilustrowane było slajdami pamiątek związanych z bohaterką spotkania – artefaktów zgromadzonych przez  Muzeum Sportu i Turystyki
w Warszawie. Obejrzeliśmy krótki materiał wideo – archiwalne filmy i zdjęcia obrazujące sukcesy wybitnej polskiej lekkoatletki, w tym nagrania z Olimpiady w Amsterdamie w 1928 r. Mogliśmy usłyszeć głos Haliny Konopackiej, odsłuchać wypowiedzi  dla Polskiego Radia z 1978 roku, w której niezwykle wzruszająco wspomina ów dzień 31 lipca 1928 r. Wspomnienia dotyczyły też pozasportowych osiągnieć i życia prywatnego Haliny Konopackiej. Pani Agnieszka Meteska opowiadała o jej artystycznych osiągnięciach (w poezji, malarstwie, projektowaniu ubrań), o fascynacji muzyką, tańcem, śpiewem, o jej wszechstronnym wykształceniu, o talencie zjednywania sobie ludzi, o jej przyjaźniach, o jej działalności społecznej, dziennikarskiej i promowaniu zdrowego stylu życia.

Na zakończenie zorganizowany został krótki konkurs wiedzy o Halinie Konopackiej, a do wygrania były książki autorstwa Pani Agnieszki Metelskiej „ZŁOTA – legenda Haliny Konopackiej”. Emocje  sięgnęły zenitu, a warszawska publiczność uwodniła, że postać Haliny Konopackiej wciąż żyje w naszej pamięci i fascynuje nie tylko zapalonych warsawianistów i znawców sportu.

Serdecznie dziękujemy Muzeum Warszawskiej Pragi i Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie za współpracę, a szczególnie dziękujemy zgromadzonej publiczności – za obecność, aktywność i pamięć o Halinie Konopackiej.

Halina Konopacka tak wspominała dzień 31 lipca 1928 r i swoje olimpijskie zwycięstwo w rzucie dyskiem:

„31 lipca, w dzień rzutu dyskiem, po dżdżystym, chłodnym poranku, nieśmiałe słońce holenderskie przedarło się poprzez mgły, rozzłociło zielony dywan trawnika, rozedrgało wszystkie barwy flag, sterczących wysoko, wokoło betonowego stadionu. Z ciemnych labiryntów szatni, schody wyprowadziły mnie wprost na boisko i tu zdawało mi się, że jestem w zielonej kotlinie wokoło zamkniętej szarymi skałami. Na trawniku dwa wycięte czerwone koła – to miejsce do rzutów, i daleko od nich kredę oznaczone dwie łukowe linie: pierwsza 35 m, druga 40. (…). Ja jako ostatnia biorę dysk i mam jedno życzenie, posłać go tam, gdzie bieli się ostatnia, wapnem naznaczona granica 40 metrów. Dysk był posłuszny (…). Brawa jak burza, tupanie nogami w trybuny jak grzmoty, życzenia, pytania, warczenie aparatów filmowych i fotograficznych zlały się w jeden chaos. A więc zwycięstwo! Nie w tej chwili nie czułam oprócz wielkiej radości. Potem przyszło zmęczenie, a potem jeszcze – mały żal do samej siebie, że było… 39,62 m, a nie 40”.